„Srebrny dzwoneczek” – recenzja książki

Przeczytałam taką trochę „niedzisiejszą” książkę, z akcją niespieszną jak leniwy letni poranek. Książkę subtelną, delikatną, działającą na zmysły, wypełnioną smakami, dźwiękami i przedmiotami „z duszą”.

Ta książka to „Srebrny dzwoneczek”, debiut literacki Emilii Kiereś, która do tej pory zajmowała się tłumaczeniem i redagowaniem książek. Akcja zbudowana jest wokół pierwszych samodzielnych wakacji Marysi, której rodzice w domu przygotowują się na przyjęcie kolejnego członka rodziny. Marysia, spędzając ten czas u cioci, uczy się radzić sobie z własnymi lękami i obawami, próbuje też nawiązywać nowe relacje z ludźmi.

Książeczka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od sześciu do dziesięciu lat i opowiada o ważnych dla małego czytelnika sprawach: przezwyciężaniu nieśmiałości, lęku przed rozpoczęciem nauki w szkole i etapach oswajania bliźniego, dokładnie takich, jakie znamy już z „Małego Księcia”. Lektura tej książki działa bardzo kojąco, chociaż autorka nie ucieka przed smutkiem i nieuchronnością pewnych zdarzeń, a nawet starością i śmiercią. Ta ostatnia opowiedziana jest w niedopowiedzeniach, obecna w tej części historii, którą czytelnik musi wyobrazić sobie sam.

Nasze życie to również przedmioty, w których zaklęte są magiczne chwile, wspomnienia o zdarzeniach i osobach, które się w nim pojawiły. Czasem same w sobie są wielkim skarbem rozbudzającym zmysły i wyobraźnię, na którym ktoś z zewnątrz w ogóle by się nie poznał. Gliniany dzbanek, z którego w dzieciństwie nalewano nam mleko, babcine puzderko z guzikami, szuflada pełna kolorowych koralików… Świat „Srebrnego dzwoneczka” wypełniony jest takimi przedmiotami, które wzbogacają jego treść sensualnie, wyznaczają chwile, które zostały gdzieś za jego bohaterami, i te, które mają dopiero nadejść.

Atutem książki są malarskie, nastrojowe i bardzo letnie ilustracje wykonane przez Małgorzatę Musierowicz.

Najbardziej lubię takie historie, w czasie czytania których udaje mi się zapomnieć jak i po co są napisane, za to zatapiam się po prostu w lekturze i oddaję przeżywaniu opisanych tam wydarzeń. Dokładnie tak było ze „Srebrnym dzwoneczkiem”.

To książka, która na długo zostaje w pamięci!

Agnieszka Sikorska-Celejewska

sreb
Srebrny dzwoneczek
Emilia Kiereś
il. Małgorzata Musierowicz
wyd. Akapit-Press, 2010
wiek: 6+

(Data publikacji: 2010-03-09)

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz