„Bery, gangster i góra kłopotów” – recenzja książki

Moich dzieci i moje dotychczasowe spotkania z twórczością Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby zawsze kończyły się sukcesami. To znaczy – nie były to spotkania jednorazowe, a powielane wielokrotnie, szczególnie jeśli chodzi o powieści w formie dźwiękowej. Z przyjemnością sięgnęłam więc po kolejną książkę, której premiera miała miejsce w 2006 roku, ale teraz zyskała nowe wydanie. Po pierwszym wydaniu została nagrodzona wyróżnieniem w konkursie Książka Roku 2006 polskiej sekcji IBBY, nagrodą Mały Dong 2006 oraz wyróżnieniem Duży Dong 2006.

Przedstawmy bohaterów: Kuba to chłopiec z nadwagą, który cierpi na brak przyjaciół, szykany ze strony niektórych osób w klasie, nudę oraz niewiarygodną zdolność pakowania się w kłopoty.

Wojtek – jego jedyny przyjaciel. Ma bardzo wybujałą fantazję, której wytworami natychmiast się dzieli z Kubą, co często nie pozwala obydwu chłopcom trzeźwo ocenić sytuacji.

Aśka i Milena – siostra bliźniaczka Wojtka i jej przyjaciółka. Ciągle „siedzą” chłopakom „na ogonie”. Ale bywają pomocne.

Gangster – postać kluczowa powieści. Wygląda na to, że wszystkich zna. I pojawia się wszędzie!

Winzu – chłopak z dredami, wychowanek domu dziecka. W przyszłości przyjaciel Kuby.

Są jeszcze rodzice Kuby i jego dziadek, pan A Ty Kto, pani Marta i kilka innych osób…

Rzecz w tym, że Kuba z Wojtkiem pewnego razu spotykają… gangstera. Tak im się przynajmniej wydaje, oceniając po wyglądzie. Od tego momentu na osiedlu przestaje być nudno. Jest kogo śledzić, szczególnie, że ten ktoś wykonuje masę intrygujących posunięć. Nawet zjawia się w domu Kuby i piwnicy kamienicy, w której mieszka!

Jest jeszcze Bery – pies pokraka, któremu Kuba obiecał nowy dom, na wypadek gdyby… umarł jego właściciel. Oj, sporo się tu dzieje. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie i czasami trudno nadążyć. Co nie zmienia faktu, że można wysnuć wiele ciekawych wniosków, jak choćby „nie oceniaj po wyglądzie”, albo „warto dać drugą szansę”. No i budowanie poczucia własnej wartości – ważna sprawa.

Przygoda goni przygodę, nie ma ani chwili na nudę. Autorka doskonale wczuła się w postać Kuby – narratora. Książkę czyta się świetnie, a na dodatek jest wzbogacona zabawnymi ilustracjami. Nie dziwię się, że została doceniona. Należy jej się, a właściwie jej autorce. Gorąco polecam!

Agata Hołubowska
Ocena: 5