„Pierwsze urodziny prosiaczka” – recenzja książki
Książki dla najmłodszych czytelników często niestety nie są najwyższej próby. Nieciekawa grafika, częstochowskie rymy i banalne historyjki to ich główne wady. Tym bardziej należy docenić działalność takich wydawnictw, jak krakowski „Czerwony Konik”. Czytelnik, biorąc do ręki pozycję z charakterystycznym, rozbrykanym konikiem na okładce, może mieć pewność, że lekturą się nie rozczaruje.
0 Komentarzy
7 marca 2016