„Dixit” – recenzja gry

„Koniecznie trzeba przygotować drewno do kominka!” – krzyczę zawsze, gdy upewnię się, że wszyscy goście przyjdą. Wspólne przygotowanie smakowitych przekąsek i rozkładanie przed kominkiem grubego, wełnianego koca stało się już rytuałem. Zwykle w pewnym momencie ktoś przycisza muzykę i wyganiając psa z koca krzyczy: „wszystko jest gotowe, możemy grać!”. (więcej…)

0 Komentarzy

„3 słowa” – recenzja gry

W grze „3 słowa” ze stajni Alexandra chodzi o to, by ze zdobytych literek ułożyć trzy wyrazy: trzy-, cztero- i pięcioliterowy. Można powiedzieć, że to rozgrzewka przed rodzinnymi partyjkami scrabbli. Gra rekomendowana dla dzieci powyżej 5. roku życia nadaje się świetnie dla młodszych, jeśli tylko są zainteresowane literami. Lub jeśli chcemy je zainteresować. (więcej…)

0 Komentarzy

Drewniana wieża – recenzja gry Jenga

Wśród dorosłych wielbicieli klocków szczególnie silną frakcję stanowią miłośnicy tych najzwyklejszych, drewnianych. „Z nich można zbudować wszystko” – wspomina z rozmarzeniem niejeden 40-latek. – „A potem zburzyć”. Może dlatego i moje dzieci tak bardzo polubiły Jengę.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Boga przecież nie ma” – recenzja książki

Ta książka pojawiła się na księgarskich półkach cichcem. Najpewniej panowie z hurtowni wnieśli ją tylnymi drzwiami i wstydliwie upchnęli wśród innych pozycji, po czym wskoczyli do białej Fabii z kratką i umknęli przed wściekłym księgarzem. Bo jestem pewien, że wielu księgarzy – szczególnie w małych miejscowościach – ta książka parzy. Co nie zmienia faktu, że w kraju, w którym określenie „niewierzący” brzmi jak zarzut, pojawienie się takiej pozycji zasługuje na miano wydarzenia.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Zarafa” – recenzja książki

Bycie królem to musi być nie lada wyzwanie. Sądząc po minie i nastroju Króla Karola X, bohatera książki o intrygująco brzmiącym tytule, „Zarafa” – kłopotów i trosk spada na koronowaną głowę bez liku. A gdy do tego charakter żony pozostawia wiele do życzenia, odzyskanie dobrego humoru i energii wymaga dużo samozaparcia lub… pojawienia się niezwykłego gościa.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Marionetki Baby-Jagi” – recenzja książki

Tyle już powstało bajek o złej czarownicy, tyle razy już jej czary pokrzyżowały komuś plany i tyle samo razy wszystko kończyło się szczęśliwie, gdyż zawsze znalazł się ktoś od niej silniejszy. Jednak tym razem historia tego typu zdarzyła się nie w odległej krainie, a w niewielkim miasteczku, jakich w Polsce są setki, w rodzinie, jakich tysiące. I właśnie dzięki temu opowieść „Marionetki Baby-Jagi” Doroty Suwalskiej może być przestrogą.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Kto kogo zjada” – recenzja książki

Są tematy, które kojarzą się raczej ze szkolnymi podręcznikami i przesiadywaniem w ławce, niż z książkami dla dzieci. Jednak twórcy tych ostatnich świetnie radzą sobie z „oswajaniem” różnych kwestii i przekazywaniem ich najmłodszym. Doskonałym przykładem opisanego powyżej zjawiska jest najnowszy tytuł duetu, który w ostatnim czasie stworzył kilka naprawdę świetnych książek dla dzieci.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Joachim Lis, detektyw dyplomowany” – recenzja książki

Joachim Lis to postać nie byle jaka! Właśnie ukończył Korespondencyjny Kurs dla Detektywów Prywatnych i tym samym zmienił nieciekawą posadę szewca (odziedziczoną po ojcu) na jakże intrygujący zawód detektywa. Joachim był bardzo pilnym uczniem, toteż podręcznik zna prawie na pamięć. Można by pomyśleć, że w takim mieście jak Modrzejów, w którym od dawna nie wydarzyło się nic niepokojącego, a jedyny stróż porządku Miś-Niedźwiecki przez większość roku śpi, taki zawód nie ma racji bytu. Jednak… ledwie Lis otworzył swoje biuro, a już zjawił się u niego pierwszy klient. I to też nie byle jaki, bo pan Bonifacy Borsuk – właściciel sklepu z towarami mieszanymi – we własnej osobie. (więcej…)

0 Komentarzy

„Nazywam się… Fryderyk Chopin” – recenzja książki

Z okazji dwusetnej rocznicy urodzin najwybitniejszego polskiego kompozytora podjęto wiele działań w celu przybliżenia jego postaci i muzyki. Powstało nowe muzeum, pojawiło się czasopismo, stworzono wiele projektów artystycznych, w tym nowe książki, także dla dzieci i młodzieży. Jedną z nich jest „Nazywam się… Fryderyk Chopin” autorstwa Aleksandry Zgorzelskiej.
(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania