„Muzyczny elementarz dla dzieci – Cztery pory roku” – recenzja płyty

Muzyczny klimat płyty, a także niektóre głosy małych wykonawców, są nam już znane, bowiem „Muzyczny elementarz dla dzieci” to kolejne płytowe przedsięwzięcie Wydawnictwa Kidimax: niedawno w „Muzalinkach” brzmiały wiersze Juliana Tuwima, „Święta z Muzalinkami” to oczywiście zbiór kolęd i pastorałek, a w „Muzycznym elementarzu dla dzieci” – cztery pory roku spowite są w utwory Marii Konopnickiej. (więcej…)

0 Komentarzy

„Gdybym nie pomyliła psów” – recenzja książki

Co by było, gdyby? To pytanie od zarania dziejów towarzyszy wszystkim przedstawicielom gatunku Homo Sapiens, także tym, co dopiero odrośli od ziemi. Podobne rozważania prowadzi dziewięcioletnia Tilda, bohaterka pierwszego tomu serii autorstwa szwedzkiej pisarki Ingelin Angerborn (wkrótce ukaże się kolejna część – „Gdybym nie zrobiła z taty astronauty”). (więcej…)

0 Komentarzy

„Zakochana Akkiko” – recenzja książki

Pewnego wieczoru mała Akkiko wybiera się nad wodę, gdyż bardzo lubi dźwięki, zapachy i kolory nocy. Lubi też słuchać rechotu żab. Jednak nie wszyscy mają w sobie tyle odwagi. Takiji, którego dziewczynka od jakiegoś czasu nie widuje w miasteczku, jest na przykład przekonany, że czarownica rzuciła na niego zaklęcie i zamieszkał w ciemnym lesie, by światło słoneczne nie zamieniło go w kamień.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Wieczór autorski Bromby i Fikandra” – recenzja książki

Nigdy nie ulegało dla mnie wątpliwości, że Bromba i Fikaner to stworzenia ogólnie uzdolnione, które potrafią robić prawie wszystko. Wiedziałam, że Bromba świetna jest w pomiarach wszelkiej maści. Teraz wiem już na pewno, że los nie poskąpił jej też talentu poetyckiego. Ale żeby nie było Brombie smutno, realizuje swoją pasję z długouchym przyjacielem – Fikandrem. (więcej…)

0 Komentarzy

„Słoń i kwiat. Prawie bajki” – recenzja książki

O czym dzieci najbardziej lubią czytać, albo słuchać, jak im się czyta? Nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę, że o zwierzętach. Nie wykluczone, iż znajdą się wyjątki, ale z pewnością nieliczne. Nie dziwi więc, że autorzy książek dla dzieci od zawsze czynią właśnie przedstawicieli różnych gatunków fauny bohaterami swoich dzieł. Brian Patten posunął się dalej i do zwierząt dołączyły rośliny – a właściwie jedna, za to nie byle jaka.
(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania