Nie znam dziecka, które przynajmniej przez jakiś czas nie interesowałoby się zwierzętami. Najczęściej uwagę dzieci zaprzątają czworonogi, które są im najbliższe, czyli psy i koty, ale są również dzieci, które od domowych pupilków wolą te żyjące w lasach, górach, na pustyniach i w głębokich oceanach. (więcej…)
„Działo się to wszystko 35 maja. Dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że stryj Rabarbar niczemu się nie dziwił.(…) Poza tym był to czwartek.” (więcej…)
Tę książkę zna cały świat. Wiele osób ma ją na półkach w swoich domach, często dostaje się ją w prezencie. Dzieci otrzymują jej uproszczoną wersję od bliskich, rodzice czytają im…
To już kolejny tomik opowieści o małych detektywach „na tropie złodzieja” i każdy wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tym razem bohaterowie książki Zofii Staniszewskiej, Ignacy i Mela, rozwiązują „Zagadkę jaskini’. Ale po kolei… (więcej…)
Trochę wstyd przyznać, ale nie znałam dotychczas twórczości Marcina Pałasza. Owszem, kojarzyłam nazwisko, wiedziałam, jaką literaturę reprezentuje, ale nie przeczytałam żadnej książki. I to był bardzo duży błąd, który po lekturze pierwszej opowieści o sympatycznym Elfie, intensywnie naprawiam. (więcej…)
Są niższe i wyższe, grubsze i chudsze. Jedne mają długie włosy, inne krótkie. Są takie, które zajmują się domem i te, które pracują w domu. Każda z nich ma wady, mimo to dla swoich dzieci są idealne! Kto?! Oczywiście mamy! (więcej…)
Swoją przygodę z książkami Marcina Pałasza zaczęłam od części trochę strasznej, bardzo wesołej i przesyconej uczuciami do ludzi i zwierząt. To był „Elf i dom demonów”. Dziś jestem po lekturze drugiej książki i zdecydowanie cieszę się, że stało się to w takiej kolejności. Zaintrygowana językiem i stylem autora, tym chętniej sięgnęłam po kolejny tytuł, choć ten, ciut mnie przystopował. Nie powiem, że „Elfie, gdzie jesteś?” to nieciekawa pozycja. Absolutnie, ale niestety nie ma w sobie tego „pazura”, który jak się wczepi w czytelnika to nie chce popuścić. Jest bardziej stonowana, mniej targa emocjami, ale także intrygująca. (więcej…)
Przed lekturą książki Yee-Lum Mak pt. „Innymi słowy” warto zastanowić się, po co właściwie zagłębiać się w znaczenie słów? Coraz rzadziej niestety pochylamy się nad pochodzeniem wyrazów, coraz rzadziej smakujemy opowieści, nie wyodrębniając tak naprawdę żadnego słowa spośród fali znaków, jaka zalewa nas każdego dnia. (więcej…)
Nie jest łatwo być nastolatkiem. Takiemu nastolatkowie wszyscy czegoś zazdroszczą. Młodsi tego, że nastolatkowie mogą już robić wiele rzeczy dla nich jeszcze niedostępnych. A starsi tego, że młodzi nie są tak bardzo obciążeni obowiązkami. A co na to sami zainteresowani? Oni mają tyle zmartwień, że obdzieliliby nimi jedno sporych rozmiarów miasto. (więcej…)
Dzieci zadają mnóstwo pytań. Wiemy o tym wszyscy, którzy mamy na co dzień do czynienia z tymi ciekawskimi istotami. Wiemy również, że nie zawsze na te pytania potrafimy odpowiedzieć. Od dziś będzie to zdecydowanie łatwiejsze. Wystarczy tylko zaopatrzyć się w dwie fantastyczne i pełne mądrości książki, by czuć się pewniej w obliczu odwiecznych pytań typu „Dlaczego? A po co? Czemu?”. (więcej…)