„Wilczek” – recenzja książki

Nie ma co kryć – wilk w kulturze europejskiej nie kojarzy się najlepiej. Już w Biblii możemy znaleźć jego negatywny obraz, przede wszystkim poprzez przeciwstawienie go barankowi. W średniowieczu stał się alegorią dwóch grzechów głównych: herezji i nieumiarkowania w jedzeniu i piciu. Później było jeszcze gorzej: był rzekomym sprzymierzeńcem czarownic, uosobieniem diabła i sił nieczystych. Ta negatywna opinia przedostała się także do literatury dziecięcej, by wspomnieć bajkę o Czerwonym Kapturku czy o Trzech Świnkach… (więcej…)

0 Komentarzy

Chciałabym, ale się boję – refleksje na temat podejścia do trudnych tematów w literaturze dla dzieci

Program gdańskich spotkań, zorganizowanych w ramach projektu „Tabu w sztuce dla dzieci”, już od samego początku wyglądał bardzo pociągająco. Dwa dni spotkań dla dorosłych, warsztatów dla dzieci, wystawa ilustracji i prezentacja książek dotykających społecznie ważnych tematów – zarówno już wydanych w Polsce, jak tych, na które przyjdzie nam, czytelnikom, jeszcze poczekać . Jako całość – propozycja nie do odrzucenia. (więcej…)

0 Komentarzy

Odkrywane na nowo – Prawdziwa twarz czarodzieja

„Czarodziejów było wielu”, tak można powiedzieć, przyglądając się historii kultury. W baśniach i mitach roi się od cudotwórców. Trzeba jednak przyznać, że w tekstach literackich taka postać albo występuje w liczbie pojedynczej, albo w dwóch wariantach: dobrym i krystalicznie czystym oraz złym i mrocznym. A w polskiej literaturze dla dzieci istnieje dzieło, w którym czarodziejski wizerunek zaskakuje niejednoznacznością.
(więcej…)

0 Komentarzy

„Piecyk, czapeczka i budyń” – recenzja książki

Co mają wspólnego trzy tytułowe słowa z najnowszej książki Anny Onichimowskiej? Na pierwszy rzut oka nic, prócz tego, że znalazły się razem na intensywnie błękitnej okładce. Jak się chwilę zastanowić, okazuje się jednak, że łączy je coś jeszcze – mogą kojarzyć się z ciepłem. I tak właśnie kojarzyły się Wielkiemu Trollowi, który mieszkał za górami, za lasami, na lodowej skale w białym zamku (…). Używał ich on, chcąc powiedzieć coś miłego na do widzenia.

(więcej…)

0 Komentarzy

„Dobrej nocy i sza” – recenzja książki z płytą

Bardzo piękny i udany zestaw książki i płyty. Obie stworzone przez ludzi prawdziwie utalentowanych, artystów z serca i ducha. Książce wypełnionej pięknymi ilustracjami, zawierającej teksty kołysanek w różnych językach (m.in. włoski, niemiecki, hiszpański, rosyjski, francuski, jidysz), opatrzonych objaśniającym komentarzem Doroty Hartwich, towarzyszy płyta, na której zespół doskonałych muzyków aranżuje ich wersje grano-śpiewane. Albo inaczej – płycie towarzyszy książka, bo doprawdy nie sposób w tym przypadku wyróżnić składnika nadrzędnego.

(więcej…)

0 Komentarzy

To już wszystkie artykuły w tej kategorii

Nie ma więcej stron do załadowania